sobota, 26 grudnia 2015
Sweter z Estonki czyli nr 10 na 2015
Wciąż budzi mój niezmierny zachwyt swoja kolorystyką, sposobem farbowania.Po zamoczeniu wełna bardzo dobrze się blokuje i wyrównują się defekty. Czy gryzie? Nie wiem,bo ubrałam go na coś i tego nie czuję, a pod szyją i zakończenie rękawów mam z malabrigo silkpaca , więc jest dobrze.
wtorek, 1 grudnia 2015
Plany na 2016
Dziś jest dobra data na tego posta 1 GRUDNIA 2015
Plany swetrowe wyglądają tak:
1. Niebieski z ażurem, podobny do tego, jaki widziałam na blogu Zdzid, sweterek w stylu wiktoriańskim plus moje modyfikacje (zobaczymy jak daleko posunięte). Wełnę już mam i wzór, a nawet chęci do roboty, ale koncentruję się na czymś innym.
Wełnę ostatecznie zużyłam na chevron.
Kupiłam jeszcze dwie różne niebieskie wełny 200m w 50g i chyba będzie to dla mnie grubość idealna. Jeden będzie znowu prosty zwyklak, a drugi z jakimś motywem ażurowym.
1. "Zwyklak "- może nie taki 100% zwyklak, bo ma trochę wzoru (specyficzne warkocze) i guziki, ale ogólnie jest prosty. Robiony od góry bezszwowo.
2. Biały z bawełny ( jak się potem okazało jest to niezbyt gruby akryl) dla córki. Muszę odrobić poprzedni, który jest już całkowicie zdezelowany. Dostałam odpowiednią włóczkę w prezencie i mogę dziergać.
3. "Obrać bakłażana" - muszę najpierw spruć starego, żeby zrobić nowego. Na razie jakoś mi nie po drodze z pruciem tego egg-plat; egg-fruit; aubergine Peeling aubergine - obrany bakłażan. Ostatecznie wykorzystałam tylko resztki nowej włóczki bakłażanowej. Sweter pozostał nietknięty. Po doświadczeniach z pruciem czerwonego, wiem, że z jednego swetra nie wyjdzie drugi sweter, chyba, że mniejszy.
4. Czerwony
Trudno w kilku słowach wyrazić jak bardzo jest mi nie po drodze z tym czerwonym swetrem, a właściwie z zakupem odpowiedniego materiału roboczego. Najpierw kupiłam w Zeberce włóczkę opisaną jako "czerwona" Baltica 150 (50g/250), tylko że, ja ten kolor widziałam jako pomarańczowy. Odesłałam więc. Potem uznałam, że mam do sprucia stary czerwony sweterek i mogłabym go przerobić na nowy. Jednak z tego prucia powstały tylko osłonki na kubki.
Potem kupiłam kolejna włóczkę Jawoll superwash z Langa (50g/210). Kolor mi odpowiadał, grubość też, ale coś powodowało, że nie widziałam jej w formie swetra. może będzie chusta...
5. Czarny prosty i gładki. Włóczka jeszcze nie wiem jaka, coś znajdę. Myślałam o silkpaca, ale ostatecznie uznałam, że może jest zbyt cienka.
Może nie jest tak do końca czarny, ale nie wiem, czy zrobię czarniejszy.
6. Zielony albo musztardowy
Jest trochę zielony. Marzy mi się taki całkowicie musztardowy, ale nie mam jeszcze odpowiedniej wełny.
7.Żakard - na dziś go planuję, ale chyba chciałabym, żeby mi się odwidział. Zabawne, nie?
Potem... Znalazłam super pomysł i bardzo chciałabym go mieć w takim wydaniu jak na zdjęciu-pomysł La Scala - ale muszę gdzieś dorwać odpowiednią włóczkę, bo kolory też musiałyby być identyczne.
I planuję więcej swetrów nie planować, wolę mieć te bardziej dopracowane. Pomiędzy jeszcze coś wskoczy, ale chciałabym zakończyć jedną robótkę na miesiąc. I nie jest to plan minimalny, ale maksymalny.
W roku 2015 ścigałam się sama ze sobą, żeby zrobić jak najwięcej robótek, a w 2016 planem będzie utrzymanie w ryzach właśnie planowania.
Ponadto nieplanowany
Plany swetrowe wyglądają tak:
1. Niebieski z ażurem, podobny do tego, jaki widziałam na blogu Zdzid, sweterek w stylu wiktoriańskim plus moje modyfikacje (zobaczymy jak daleko posunięte). Wełnę już mam i wzór, a nawet chęci do roboty, ale koncentruję się na czymś innym.
Wełnę ostatecznie zużyłam na chevron.
Kupiłam jeszcze dwie różne niebieskie wełny 200m w 50g i chyba będzie to dla mnie grubość idealna. Jeden będzie znowu prosty zwyklak, a drugi z jakimś motywem ażurowym.
1. "Zwyklak "- może nie taki 100% zwyklak, bo ma trochę wzoru (specyficzne warkocze) i guziki, ale ogólnie jest prosty. Robiony od góry bezszwowo.
Drugi też niebieski i też zwyklak. wybrałam bardzo prosty ażur.
2. Biały z bawełny ( jak się potem okazało jest to niezbyt gruby akryl) dla córki. Muszę odrobić poprzedni, który jest już całkowicie zdezelowany. Dostałam odpowiednią włóczkę w prezencie i mogę dziergać.
3. "Obrać bakłażana" - muszę najpierw spruć starego, żeby zrobić nowego. Na razie jakoś mi nie po drodze z pruciem tego egg-plat; egg-fruit; aubergine Peeling aubergine - obrany bakłażan. Ostatecznie wykorzystałam tylko resztki nowej włóczki bakłażanowej. Sweter pozostał nietknięty. Po doświadczeniach z pruciem czerwonego, wiem, że z jednego swetra nie wyjdzie drugi sweter, chyba, że mniejszy.
4. Czerwony
Trudno w kilku słowach wyrazić jak bardzo jest mi nie po drodze z tym czerwonym swetrem, a właściwie z zakupem odpowiedniego materiału roboczego. Najpierw kupiłam w Zeberce włóczkę opisaną jako "czerwona" Baltica 150 (50g/250), tylko że, ja ten kolor widziałam jako pomarańczowy. Odesłałam więc. Potem uznałam, że mam do sprucia stary czerwony sweterek i mogłabym go przerobić na nowy. Jednak z tego prucia powstały tylko osłonki na kubki.
Potem kupiłam kolejna włóczkę Jawoll superwash z Langa (50g/210). Kolor mi odpowiadał, grubość też, ale coś powodowało, że nie widziałam jej w formie swetra. może będzie chusta...
5. Czarny prosty i gładki. Włóczka jeszcze nie wiem jaka, coś znajdę. Myślałam o silkpaca, ale ostatecznie uznałam, że może jest zbyt cienka.
Może nie jest tak do końca czarny, ale nie wiem, czy zrobię czarniejszy.
6. Zielony albo musztardowy
Jest trochę zielony. Marzy mi się taki całkowicie musztardowy, ale nie mam jeszcze odpowiedniej wełny.
7.Żakard - na dziś go planuję, ale chyba chciałabym, żeby mi się odwidział. Zabawne, nie?
Potem... Znalazłam super pomysł i bardzo chciałabym go mieć w takim wydaniu jak na zdjęciu-pomysł La Scala - ale muszę gdzieś dorwać odpowiednią włóczkę, bo kolory też musiałyby być identyczne.
I jest 25.11.2016 i już wiem, że żakardu w tym roku nie będzie.
8. I pomarańczowy, taki co mi się przyśnił.... Pomarańczowego też nie będzie! Głównie dlatego, że nie kupiłam odpowiedniej włóczki.
I planuję więcej swetrów nie planować, wolę mieć te bardziej dopracowane. Pomiędzy jeszcze coś wskoczy, ale chciałabym zakończyć jedną robótkę na miesiąc. I nie jest to plan minimalny, ale maksymalny.
W roku 2015 ścigałam się sama ze sobą, żeby zrobić jak najwięcej robótek, a w 2016 planem będzie utrzymanie w ryzach właśnie planowania.
Ponadto nieplanowany
"Przydasiowy"
środa, 18 listopada 2015
Chcę mieć chevron
Powtarzałam kilkakrotnie na blogu i zaczęłam go robić, ale nie mam żadnych pilnych robótek. Może z wyjątkiem białego swetra dla córki, który i tak miał być zrobiony w 2016. Więc jak teraz zacznę, to skończę w przyszłym roku. Z robótek, które "nade mną wiszą", to chyba niebieski kocyk.Chciałabym się już pozbyć tego "zamotu", ale jakoś się nie da. Nie bardzo mi wyszło to robienie na ukos i nie wiem co dalej, może spruję część albo cały.Pozbywam się części zbędnych włoczek, trochę rozdałam, a z dużej części powstaną włóczkowe choinki.
I oto początek chevronu.
I oto początek chevronu.
I mam!
czwartek, 22 października 2015
Początek estonkowego sweterka i dalsze plany robótkowe
Przeanalizowałam swoje zasoby włóczkowe i wymyśliłam maksymalnie dużo projektów na ich zagospodarowanie. Wyszło na to, że przynajmniej przez dwa lata nie powinnam kupować żadnej wełny, nitki, przędzy a nawet czesanki, to może pozbędę się tych zapasów.
I tak; co zamierzam zrobić:
1. Na drutach czerwony szal- piękny, ale robota idzie powoli.
2. Alpejskie Łąki - zaczęłam, ale na razie nie kończę
3.Kolorowa torebka
4. Z drutów spadł niebieski kocyk, robiony na ukos, niestety nie jest kwadratowy - nie wiem co teraz zrobić.
5. Sweterek z estonki - najprostszy zwyklak, najprostszym wzorem takim, żeby ukazywał piękne barwy wełny.
6. Zamówione przez córkę wełniana czapka i rękawiczki w kol. musztardowym ( nigdy nie robiłam rękawiczek)
7. Niebieska czapka dla syna.
8.Na przełomie roku 2015/1026 mogłabym zacząć niebieską Malukę na prezent dla Teściowej
z niebieskiej angory, która pozostała mi ze sweterka.
9.Mil Pasos z niebieskiego i różowego lace
10. biały sweter dla córki, wypróbuję na nim metodę na C
11. niebieski sweter
12.bakłażanowy z odzysku
13. Sweter z farbowanego mohairu fiolet+niebieski
14. Poduszki na szydełku
15.Czerwone poduszki
16. kapcie
17. skarpetki
19. jeszcze jeden sweter z estonki z dodatkami
Na to wszystko mam już włóczkę, ale chciałabym jeszcze parę sweterków.
sobota, 17 października 2015
Mercedes czyli nr 7
Kolejność numeryczna nie jest zgodna z kolejnością wykonania, ale też chwilami nie pamiętam jak ona wyglądała.
niedziela, 11 października 2015
In progres
Powoli idzie do przodu praca nad "Coś pożyczonego", u mnie powinien się nazywać "dwa do przodu trzy do tyłu". Tak mniej więcej przebiega praca nad tym szalem, ale nie zniechęcam się, bo wychodzi pięknie.
niedziela, 4 października 2015
sobota, 3 października 2015
Nowy post
Tak się zbierałam do nowego posta, ale nie miałam potrzebnych zdjęć i ciągle to odkładałam. Właściwie wystarczy mi, żeby spisać swoje modyfikacje w planach na przyszłość i pochwalić się tym, co zrobiłam. Najpierw to drugie:
1. zakończony kolorowy na lato w 99,9 % - muszę jeszcze przyszyć jeden guzik. Robótka się ślimaczyła, bo nie byłam do niego przekonana. Jak na niego patrzyłam "na płasko" nie podobał mi, się, ale jak zakładałam go na siebie ożywał jakimś cudem i wydawał się bardzo ciekawy.
2. Kolejny zakończony to niebieski z farbowanego przeze mnie mohairu, również udany. Może jedynie niezbyt dobrze wyszła ta wełna w przekręconych oczkach, ale chyba tylko mi to przeszkadza.
3. Obecnie dorabiam ściągacze do wcześniej zrobionego sweterka, w którym zabrakło mi włóczki.
NA DRUTACH tylko dwie robótki:
1.Kocyk niebieski - ten wątek ciągle wraca - nie zależy mi, żeby go skończyć.
2. A po drugie całkowita nowość u mnie AŻUROWY SZAL - piękny czerwony Indiecita Filcolana - ażur też piękny - ale jak dla mnie baaaardzo wymagający. Dlatego początkowo chciałam sobie ułatwić sprawę i uprościłam wzór, ale teraz dziergam zgodnie ze wzorem.
Jestem sama sobą zdziwiona, że mam tylko dwie robótki na drutach. Mniej to już chyba się nie mieć w moim przypadku. Korci mnie, żeby coś nowego zacząć, ale nie bardzo wiem co.
A W PLANACH
1. Musztardowy komin i czapka. Wcześniej planowałam, zrobić z tego sweter, ale chyba mam za mało włóczki. A to jest projekt bardzo bezpieczny, jeśli chodzi o ilość tworzywa.
2.Mil Pasos - wciąż nie mogę zapomnieć o tym projekcie i wymyśliłam z czego go zrobię (wspominałam o nadmiarze lace w moim koszu z włóczkami)
3. Postanowiłam przerobić dawny sweter w kolorze bakłażana, mam pomysł na wzór, ale czekam na IK, żeby pokazała na filmie metodę na C.
4. Może jeszcze jakiś inny nie wymyślony projekt w tym roku.(Zostawiam sobie taką furtkę, bo pewnie wpadnie coś do głowy)
Pozostałe pomysły przerzucam na ROK 2016
1. Niebieski sweter al'a Zdzid (kupiłam już chyba odpowiednią wełnę)
2. Kolorowy Chevron - do tego projektu nadal bardzo mnie ciągnie, bo mam czarną kurtkę na zimę i fajnie byłoby ją czymś ożywić.
A, i jeszcze jakaś ekipa planuje robić zwyklaki... dołączam się cały czas je robię
1. zakończony kolorowy na lato w 99,9 % - muszę jeszcze przyszyć jeden guzik. Robótka się ślimaczyła, bo nie byłam do niego przekonana. Jak na niego patrzyłam "na płasko" nie podobał mi, się, ale jak zakładałam go na siebie ożywał jakimś cudem i wydawał się bardzo ciekawy.
2. Kolejny zakończony to niebieski z farbowanego przeze mnie mohairu, również udany. Może jedynie niezbyt dobrze wyszła ta wełna w przekręconych oczkach, ale chyba tylko mi to przeszkadza.
3. Obecnie dorabiam ściągacze do wcześniej zrobionego sweterka, w którym zabrakło mi włóczki.
NA DRUTACH tylko dwie robótki:
1.Kocyk niebieski - ten wątek ciągle wraca - nie zależy mi, żeby go skończyć.
2. A po drugie całkowita nowość u mnie AŻUROWY SZAL - piękny czerwony Indiecita Filcolana - ażur też piękny - ale jak dla mnie baaaardzo wymagający. Dlatego początkowo chciałam sobie ułatwić sprawę i uprościłam wzór, ale teraz dziergam zgodnie ze wzorem.
Jestem sama sobą zdziwiona, że mam tylko dwie robótki na drutach. Mniej to już chyba się nie mieć w moim przypadku. Korci mnie, żeby coś nowego zacząć, ale nie bardzo wiem co.
A W PLANACH
1. Musztardowy komin i czapka. Wcześniej planowałam, zrobić z tego sweter, ale chyba mam za mało włóczki. A to jest projekt bardzo bezpieczny, jeśli chodzi o ilość tworzywa.
2.Mil Pasos - wciąż nie mogę zapomnieć o tym projekcie i wymyśliłam z czego go zrobię (wspominałam o nadmiarze lace w moim koszu z włóczkami)
3. Postanowiłam przerobić dawny sweter w kolorze bakłażana, mam pomysł na wzór, ale czekam na IK, żeby pokazała na filmie metodę na C.
4. Może jeszcze jakiś inny nie wymyślony projekt w tym roku.(Zostawiam sobie taką furtkę, bo pewnie wpadnie coś do głowy)
Pozostałe pomysły przerzucam na ROK 2016
1. Niebieski sweter al'a Zdzid (kupiłam już chyba odpowiednią wełnę)
2. Kolorowy Chevron - do tego projektu nadal bardzo mnie ciągnie, bo mam czarną kurtkę na zimę i fajnie byłoby ją czymś ożywić.
A, i jeszcze jakaś ekipa planuje robić zwyklaki... dołączam się cały czas je robię
czwartek, 10 września 2015
Miałam ogłosić jakieś dziewiarskie święto
A wszystko dlatego, że ukończyłam swojego najstarszego ufoka. Początek robótki datuję na jakieś 10 lat temu (może jeszcze dalej). Jerremu - jak widać- spodobała się ta poduszka i sam świętuje. Zresztą nie spał w domu chyba jakieś dwa miesiące...Przychodził, zjadał co było i znikał.
A co u mnie? Mam za sobą udane wakacje i wiele dziewiarskich nowych doświadczeń, których nie opisywałam ani nie fotografowałam, bo nie nadążałam. Należy do nich farbowanie wełny, farbowanie czesanki i przędzenie na wrzecionie...
W ramach świętowania kupiłam sobie nową włóczkę z firmy Filcolana , odrobinę sztywna, ale ma przepiękny kolor - ciemny czerwony i grubość i włochatość ma taką jak lubię. Zdecydowanie będę chciała kupić jej więcej. Teraz testuję jej wydajność robiąc szal.
Ponadto:
1.Kolorowy ślimaczy się dalej, ale już niewiele mi zostało.
2. Zielony sprułam, to jednak najlepszy sposób na pozbycie się ufoka.
3. Kocyk leży odłogiem, ale nic się nie zapowiada, żeby miał być potrzebny.
4.Z przefarbowanej wełny robię kolejny sweterek, ale to całkowicie się wpisuje w program wykorzystywania zapasów, dlatego czuję się całkowicie usprawiedliwiona, że zaczęłam coś nowego. Zresztą szybko go skończę.
Jeśli chodzi o dziewiarskie plany, to zamierzam wykorzystać włóczkę z zapasów, zanim kupię jakąś nową.
A co u mnie? Mam za sobą udane wakacje i wiele dziewiarskich nowych doświadczeń, których nie opisywałam ani nie fotografowałam, bo nie nadążałam. Należy do nich farbowanie wełny, farbowanie czesanki i przędzenie na wrzecionie...
W ramach świętowania kupiłam sobie nową włóczkę z firmy Filcolana , odrobinę sztywna, ale ma przepiękny kolor - ciemny czerwony i grubość i włochatość ma taką jak lubię. Zdecydowanie będę chciała kupić jej więcej. Teraz testuję jej wydajność robiąc szal.
Ponadto:
1.Kolorowy ślimaczy się dalej, ale już niewiele mi zostało.
2. Zielony sprułam, to jednak najlepszy sposób na pozbycie się ufoka.
3. Kocyk leży odłogiem, ale nic się nie zapowiada, żeby miał być potrzebny.
4.Z przefarbowanej wełny robię kolejny sweterek, ale to całkowicie się wpisuje w program wykorzystywania zapasów, dlatego czuję się całkowicie usprawiedliwiona, że zaczęłam coś nowego. Zresztą szybko go skończę.
Jeśli chodzi o dziewiarskie plany, to zamierzam wykorzystać włóczkę z zapasów, zanim kupię jakąś nową.
czwartek, 30 lipca 2015
Ukończyć ufoka -cd
Pewnie nikt się nie spodziewał, że z takiego sznura korali może się zrobić ufok. A jednak mi się udało. Przez parę miesięcy nie mogłam dokończyć wiązania nitek i nawlekania korali, ale teraz mam czas pełnej mobilizacji antyufokowej i wyrabiania zapasów.
niedziela, 26 lipca 2015
Ukończyć ufoka
Był taki zamiar na początku roku i miałam na myśli konkretnego czarnego ufoka, ale nijak nie mogę się za niego zabrać. Za to wczoraj, wygrzebałam takie dwa elementy
Zrobiłam je tak bardzo dawno, że nawet nie pamiętam do czego.Czy to miała być chusta czy obrus? Może teraz mogłabym coś z tego wykombinować? Może letni topik z taką aplikacja na środku? Może nawet cały sweterek, bo jak go skończę nie będzie już lata, a może coś innego - nie mogę się zdecydować. Nie mam, zresztą takiej robótki, którą chciałoby mi się dziergać. Chyba to wczorajsze zdjęcie nieudanych swetrów wpłynęło na mnie destrukcyjnie i nie wiem, czy nie wpadnę w twórczy impas właśnie, wtedy gdy mam najwięcej czasu. Zresztą boli mnie palec od robótek...
Zrobiłam je tak bardzo dawno, że nawet nie pamiętam do czego.Czy to miała być chusta czy obrus? Może teraz mogłabym coś z tego wykombinować? Może letni topik z taką aplikacja na środku? Może nawet cały sweterek, bo jak go skończę nie będzie już lata, a może coś innego - nie mogę się zdecydować. Nie mam, zresztą takiej robótki, którą chciałoby mi się dziergać. Chyba to wczorajsze zdjęcie nieudanych swetrów wpłynęło na mnie destrukcyjnie i nie wiem, czy nie wpadnę w twórczy impas właśnie, wtedy gdy mam najwięcej czasu. Zresztą boli mnie palec od robótek...
sobota, 25 lipca 2015
czwartek, 9 lipca 2015
niedziela, 3 maja 2015
Letni zielony czyli nr 5
Miał być z lnu lub bambusa, ale jest z mieszanki bawełny z akrylem (600m w 100 g). Spodobał mi się kolor
i kupiłam. Melduję wykonanie swetra nr 5 w 2015. I właściwie wszystko idzie zgodnie z planem; mamy maj i skończyłam piąty sweter. Nawet nie chcę przyśpieszać, choć chwilami może...
Po tygodniu noszenia stwierdzam, że kupiłam fatalną włóczkę. Sweter rośnie w oczach, zwłaszcza pod szyją. Dekolt spada mi już z ramion - okropne!!! Nigdy nie kupię już taniej włóczki, przenigdy! A taka byłam zadowolona z udziergu, a teraz jestem taka zła. Ale kupiłam z e-dziewiarki merino i zrobię go jeszcze raz.
i kupiłam. Melduję wykonanie swetra nr 5 w 2015. I właściwie wszystko idzie zgodnie z planem; mamy maj i skończyłam piąty sweter. Nawet nie chcę przyśpieszać, choć chwilami może...
Po tygodniu noszenia stwierdzam, że kupiłam fatalną włóczkę. Sweter rośnie w oczach, zwłaszcza pod szyją. Dekolt spada mi już z ramion - okropne!!! Nigdy nie kupię już taniej włóczki, przenigdy! A taka byłam zadowolona z udziergu, a teraz jestem taka zła. Ale kupiłam z e-dziewiarki merino i zrobię go jeszcze raz.
sobota, 18 kwietnia 2015
Coś do domu czyli poduszka
Właściwie obraz nie wymaga już komentarza, zwykła poduszka ale myślę że dobrze komponuje z całością.
niedziela, 5 kwietnia 2015
środa, 18 marca 2015
Sweterek nr 3
Trochę wymęczony, włóczka bawełna z wiskozą dała mi trochę popalić. Raczej już jej nie kupię, bo bardzo się rozdzielała mimo użycia bambusowych drutów.Dopiero po zblokowaniu sweter okazał cały swój urok. Zygzaczek mi się podoba, więc trochę go ponoszę, ale nie będzie to mój ulubiony wyrób.
niedziela, 8 marca 2015
piątek, 27 lutego 2015
Firered czyli nr 2 w 2015
Ognisty sweterek i to nie tylko z powodu koloru, ale też robótka paliła mi się w rękach, bo powstał w ciągu 10 dni. Pozwalała na to dość gruba włóczka shetland z YarnArt(3 motki). A sweterek cieszy się ogromnym powodzeniem, bo jest mi ciągle zimno w pracy.W pierwszym odruchu chciałam zrobić jeszcze jeden z tej samej włóczki. Ale musiałabym zamówić kolejną paczkę z e-dziewiarki...to może nie teraz. W planach miałam go zrobić z mercanu (redmercan) i miały być wzory z przodu, ale nie ma. Odhaczam plan z maja cha...!
wtorek, 24 lutego 2015
Niebieski naszyjnik
Właśnie tak wygląda w interpretacji fotograficznej mojej córki. Koraliki- jak widać- trochę nierówne, ale mają swój urok. Jerry mi też pomagał.
Tzn. dotrzymywał towarzystwa śpiąć.
sobota, 24 stycznia 2015
Numer 1 w 2015
Sweterek dedykowany na wrzesień. Sama nie wiem czy warto tak wracać do tego harmonogramu, który stworzyłam w grudniu, skoro wszystko się nieustannie miesza. Ale też dzięki niemu idę do przodu zgodnie z wytyczonymi celami.
Jestem bardzo zadowolona z tej mieszanki alpaki z jedwabiem. Sweter lekki jak piórko, delikatny, nawet za bardzo się nie mechaci, a kolor jest strzałem w 10. Tak go sobie wyobrażałam zanim kupiłam tę włóczkę.
Taka była inspiracja
Jestem bardzo zadowolona z tej mieszanki alpaki z jedwabiem. Sweter lekki jak piórko, delikatny, nawet za bardzo się nie mechaci, a kolor jest strzałem w 10. Tak go sobie wyobrażałam zanim kupiłam tę włóczkę.
Taka była inspiracja
Ponadto zmęczyłam jednego ze swoich "ufoków"
...czyli kocyk. Już się nie dam namówić na kolejny, ewentualnie na niemowlęcy...
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
























