Miał być z lnu lub bambusa, ale jest z mieszanki bawełny z akrylem (600m w 100 g). Spodobał mi się kolor
i kupiłam. Melduję wykonanie swetra nr 5 w 2015. I właściwie wszystko idzie zgodnie z planem; mamy maj i skończyłam piąty sweter. Nawet nie chcę przyśpieszać, choć chwilami może...
Po tygodniu noszenia stwierdzam, że kupiłam fatalną włóczkę. Sweter rośnie w oczach, zwłaszcza pod szyją. Dekolt spada mi już z ramion - okropne!!! Nigdy nie kupię już taniej włóczki, przenigdy! A taka byłam zadowolona z udziergu, a teraz jestem taka zła. Ale kupiłam z e-dziewiarki merino i zrobię go jeszcze raz.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz