Był taki zamiar na początku roku i miałam na myśli konkretnego czarnego ufoka, ale nijak nie mogę się za niego zabrać. Za to wczoraj, wygrzebałam takie dwa elementy
Zrobiłam je tak bardzo dawno, że nawet nie pamiętam do czego.Czy to miała być chusta czy obrus? Może teraz mogłabym coś z tego wykombinować? Może letni topik z taką aplikacja na środku? Może nawet cały sweterek, bo jak go skończę nie będzie już lata, a może coś innego - nie mogę się zdecydować. Nie mam, zresztą takiej robótki, którą chciałoby mi się dziergać. Chyba to wczorajsze zdjęcie nieudanych swetrów wpłynęło na mnie destrukcyjnie i nie wiem, czy nie wpadnę w twórczy impas właśnie, wtedy gdy mam najwięcej czasu. Zresztą boli mnie palec od robótek...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz