środa, 18 listopada 2015

Chcę mieć chevron

Powtarzałam kilkakrotnie na blogu i zaczęłam go robić, ale nie mam żadnych pilnych robótek. Może z wyjątkiem białego swetra dla córki, który i tak miał być zrobiony w 2016. Więc jak teraz zacznę, to skończę w przyszłym roku. Z robótek, które "nade mną wiszą", to chyba niebieski kocyk.Chciałabym się już pozbyć tego "zamotu", ale jakoś się nie da. Nie bardzo mi wyszło to robienie na ukos i nie wiem co dalej, może spruję część albo cały.Pozbywam się części zbędnych włoczek, trochę rozdałam, a z dużej części powstaną włóczkowe choinki.
I oto początek chevronu.

I mam!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz