Plany z włóczek już posiadanych:
1) Dokończyć zieloną ( petrolową) sukienkę. Mam już całkiem sporo: cały korpus i połowę pierwszego rękawa, ale nie mam czasu dziergać. Mój czas został wchłonięty przez inne hobby - naukę języka angielskiego.
2) Dyniowy sweterek. Pokazywałam już zrobioną część, ale wszystko zostało sprute. Zaczęłam od początku i szukałam inspiracji.
3) Posiadam też, jeszcze jeden materiał dziewiarski, włóczkę w kolorze starego różu, ale długo nie mogłam znaleźć pomysłu. Tzn. jak już do czegoś byłam przekonana, to za chwilę to przekonanie ulatywało...Miały być warkocze i nupki (nauczyłam się robić nupki), potem sweter robiony brioszką, a potem prosty ażurek. Nawet do końca nie wiem, na jakim etapie planowania jestem teraz. Wizja uksztaltuje się w chwili, gdy narzucę oczka na druty.
Plany z włóczek, które zamierzam kupić:
4) Czerwony golf - ponoć to must have w tym sezonie jesienno-zimowym. Swoją drogą nie lubię, kiedy ktoś mówi mi, że coś muszę, ale pomysł mi się spodobał i bardzo możliwe, że go zrealizuję. Może nawet, będę dziergać ze wzoru :)
5) Na szaro - zrobiłam jeden szary sweter w tym roku na wiosnę, ale nie mogłam go nosić. Zbyt dobrze w nim nie wyglądałam. Za to moja córka wyglądała w nim bardzo dobrze i teraz sweter należy do niej. A ja nadal potrzebuję uniwersalnego, rozpinanego szarego...
6) Na niebiesko - nie mam żadnej skrystalizowanej koncepcji. Wyrzuciłam jeden niebieski swój "udzierg" i w niedługim czasie będę musiała wyrzucić drugi. Przydałoby się zapełnić tę lukę przynajmniej jednym egzemplarzem. I to chyba tyle...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz