poniedziałek, 21 maja 2018

Na różowo...

Długo się zastanawiałam, czy chcę sweter w takim kolorze. Włóczkę kupiłam dawno  z myślą o szaliku, ale kiedy okazało się, że może wystarczy na sweter, to nie mogłam już porzucić tej myśli. Swetry zawsze wygrywają w planach robótkowych, bo jakoś zawsze jest ich za mało, niszczą się itp. Dlatego zaczęłam taki różowiutki.

Potem okazało się, że dwa posiadane motki nijak nie wystarczą i dokupiłam trzeci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz