Długo się zastanawiałam, czy chcę sweter w takim kolorze. Włóczkę kupiłam dawno z myślą o szaliku, ale kiedy okazało się, że może wystarczy na sweter, to nie mogłam już porzucić tej myśli. Swetry zawsze wygrywają w planach robótkowych, bo jakoś zawsze jest ich za mało, niszczą się itp. Dlatego zaczęłam taki różowiutki.
Potem okazało się, że dwa posiadane motki nijak nie wystarczą i dokupiłam trzeci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz