Któregoś dnia zrobiłam podróż sentymentalną w treści swojego bloga ( któż ma go czytać, jeśli nie ja?) i doszłam do wniosku, że mogłam więcej uwagi poświęcić roślinom w ogrodzie. Czasem pojawiały się na zdjęciach, ale tylko czasem. Teraz myślę, że warto było uwiecznić więcej i więcej pokazać. Dlaczego? Okazało się, że wiele z tych roślin już nie istnieje, niektóre były jednoroczne, inne straciły żywot na skutek mrozu, czy innych warunków atmosferycznych.
Wiosenne tulipany, nie ma, chyba bardziej eterycznych kwiatów. Ale są jedne z pierwszych na wiosnę dlatego tak cieszą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz