Cóż, udało mi się powstrzymać się od kupowania włóczki przez dość długi czas. Ostatnie zakupy zrobiłam w grudniu 2018 roku. Było to bardzo słuszne rozwiązanie, ponieważ nie dziergałam. Ale teraz skoro chwyciłam druty do ręki, zaczęły mnie znów nęcić kolorowe motki, tym bardziej, że mam nową fazę kolorystyczną. Oto ona:
Łącznie z tym ostatnim kolorem, dla mnie całkowicie nietwarzowym - waniliowym.









Brak komentarzy:
Prześlij komentarz