niedziela, 1 grudnia 2019

Nie dziergam...

bo nie mogę. Ból łokcia nasila się po każdym wzięciu drutów do rąk. Niestety mam też dwie robótki na warsztacie i nie potrafię ich skończyć. Trudno, nie skupiam się na tym, czego nie mogę zrobić. Rozpoczęłam przygodę z nowym hobby, a jest nim uprawa roślin i tworzenie kwiatowych dekoracji.
Mój stroik bożonarodzeniowy.  Z różowymi elementami
Posadzone w słoikach amarylisy - czekam na kwitnienie.
A taką roślinkę chciałabym sobie kupić, jeśli zdołam ją gdzieś namierzyć w sprzedaży. Zdjęcie zrobiłam w Palmiarni pod Wałbrzychem.


wtorek, 19 listopada 2019

Garderoba... dalej równoważona

Temat zrównoważonej garderoby wciąż mi towarzyszy  i dlatego wracam do niego w kolejnym poście. Dziś wszystko zaczęło się od tego, że chciałam dokonać kolejnych zakupów. Nie chciałam jednak kupić niczego przypadkowego, dlatego postanowiłam przejrzeć zawartość szafy tudzież kosza na pranie. Ogólnie mam już ubrań mniej ( choć nie jest to ilość minimalistyczna i wcale do tego nie dążę) dlatego część jest w szafie a część w praniu. Myślałam o zakupie bluzki, dlatego przegląd zaczęłam  właśnie od nich. Obecnie używam 2 czarne, 3 białe, 2 kolorowe ( obie pasują do różowych spodni) i jeszcze jedną czarną w brązową kratę ( która, pasuję do brązowych spodni). Na wszystkich bluzkach widać już niestety zużycie, ale jeszcze ich nie wyrzucam. Raczej nie mogę pozbyć się  ich wszystkich na raz, bo nie będę miała w czym chodzić. Kupienie kilku w jednym czasie to spory wydatek, dlatego może jeszcze trochę w nich pochodzę, a w tym czasie odłożę jakąś większą kwotę. Wtedy będę mogła kupić kilka rzeczy, które będą do siebie pasowały.

piątek, 27 września 2019

Metamorfozy tarasu

O czym  ma pisać dziewiarka, która nie dzierga? To trudna sprawa. Generalnie nie lubię zmian tematów na blogach. Jeśli blog jest kulinarny, to niech będą przepisy, jeśli podróżniczy, niech opisuje ciekawe miejsca, a jeśli robótkowy, to powinny być robótki. Tylko, co zrobić jak ich nie ma?
Gdzieś musiałam przerzucić swoją pasję i wybór padł na urządzanie tarasu.

W tamtym roku miałam tu więcej drzewa naturalnego (szafkę  i skrzynię), ale w tym roku kupiłam doniczkę z ecoratanu i wiele elementów przestało pasować. Nawet nie jestem przekonana do doniczek z terakoty, jednak na razie muszą zostać. Dobrym wyborem okazały się lampki z castoramy. Utrzymują się w podobnym, trochę chłodnym stylu, co doniczki.


Jesienią wymieniłam część kwiatów letnich  na takie, które kojarzą się bardziej z tą porą roku. Czyli oczywiście na wrzosy. Zamówiłam sobie na aliexpressie ceramiczne białe dynie - pokażę jak przyjdą.


W ramach przygotowań do następnego sezonu przygotowałam sadzonki pelargonii, oleandrów i sukulentów. I tak na pewno coś kupię ale te będą na start. 


W skrzynce aklimatyzują się małe bratki. Lubię te kwiatuszki, bo kwitną wczesną wiosną, jak jeszcze nic nie ma.
Zamierzam też przechować na następny rok bulwy begonii.Mam nadzieję, że się to uda.

wtorek, 23 kwietnia 2019

Moja zrównoważona garderoba



Oto mój pomysł na zrównoważoną garderobę na ciepłą wiosnę, taką jaką teraz mamy. Do tematu równoważenia garderoby podeszłam inaczej. Nie starałam się dopasować wszystkich posiadanych ubrań do siebie, raczej wybrałam pasujące i powiesiłam w jednej części szafy. Wyobraziłam sobie, że moja szafa to duży sklep, w którym wybieram tylko dopasowane kolorystycznie rzeczy. Polecam każdemu takie doświadczenie, ponieważ pozwala w nowy sposób na własną garderobę i odkryć  jej potencjał. Teraz łatwiej narzucić  szybko coś na siebie, bo gotowe zestawy są pod ręką. Zmiany temperatury też  nie stanowią przeszkody, bo zawsze można dołożyć kurtkę, sweterek lub apaszkę.
Wybrany przeze mnie zbiór zawiera:
Kurtki: brązową, czarną, niebieską, khaki i kol. ochra =5
Sukienki: jeansową i kol. ochra we wzory=2
Swetry:granatowy i szary =2
Bluzki z długim rękawem: 2 w panterkę, khaki =3
Bluzki z krótkim rękawem: szara we wzory, czarna i granatowa koszulowa= 3
Bluzki bez rękawów: 2 we wzory szare, granatowa, brązowa i biała =5
Spodnie: 2*w kol. khaki, białe, czarne w paski, granatowe=5
Topy: biały, granatowy i szary =3
Apaszki: szara, biała w panterkę i żółta w panterkę=3
Szorty: granatowe,khaki i żółte= 3
W sumie 34 rzeczy nie licząc butów, bielizny  i innych dodatków.
Jeśli znudzi  się ten zestaw kolorystyczny, to zbuduję inna garderobę i zacznę od początku. Jeśli oczywiście będę miała na to czas.

środa, 27 marca 2019

Bezrobotna dziewiarka

Czym może się zajmować bezrobotna dziewiarka?  Otóż potrzeba wykonania czegoś własnymi rękami pozostaje, ale co zrobić, jeśli stawy odmówiły posłuszeństwa.Można wybrać działalność twórczą, ale mniej męcząca stawy.

Kwiatki z krepiny!Też bardzo twórcze zajęcie.

środa, 6 lutego 2019

Tym razem czarny

Po raz trzeci w użyciu Lanagold Fine z Alize tym razem w czarnym kolorze ( był różowy, potem petrolowy). Ogólnie sprawdziła mi się ta włóczka (mieszanka wełny i akrylu), najbardziej w praniu i użytkowaniu, bo prawie się nie mechaci. W robótce nie za cienka, nie za gruba, trochę sztuczna w dotyku - ale to nie powinno nikogo dziwić. I nie dziwi... Jednak sięgam po nią już  po raz ostatni. Chciałabym już popracować z inną nitką. Właśnie... popracować - w tym największy problem. Złapałam przypadłość określaną  potocznie "łokieć tenisisty". i niestety nie mogę dziergać, pisać na komputerze zresztą też nie. Pokażę co mam, a kiedy znów się tutaj pojawię to wielka niewiadoma. No cóż...


Ostatnie zdjęcia, to zakupy w firmie NEXT- polecam. Koralowy sweterek, sukienka z modalu i jeansowe legginsy. Chciałam też dorzucić kilka słów dotyczących zrównoważonej garderoby, bo ten temat nadal mi towarzyszy. Porządkuję szafę i prasuję na bieżąco, to plus. Nadal coś wyrzucam, ale tylko stare rzeczy. To też plus. Niestety też nadal coś kupuję i to chyba minus...Ale mam nadzieję, że będą to rzeczy bardziej zgrane kolorystycznie i dopasowane, więc może to też plus. Przekonam się wkrótce. Oczywiście też o tym napiszę.

niedziela, 6 stycznia 2019

Sukienka w kolorze "petrol"

To chyba najlepsza rzecz, jaką zrobiłam na drutach. I nie dlatego, że jest wybitna pod względem formy czy techniki wykonania, ale jest mega praktyczna. Dłuższe poły sięgają do ud i są bardzo przydatne na zimnie. A jest mi zimno w pracy, na ulicy, na przystankach itd.
Sukienka "petrol" w zimowej scenerii tarasu.