wtorek, 22 sierpnia 2023

Co dalej z "Ivalo"?

 Ogólnie dziergam go dalej i jeszcze nie straciłam do niego entuzjazmu, choć było kilka krytycznych momentów.


 
Jak doszłam do linii pachy sweter wydał mi się  bardzo szeroki i dalej nie jestem pewna, czy taki nie będzie... Kolejną mielizną, na  którą wpadłam był żakard. Ogólnie nie mam problemów z żakardem jako takim. Potrafię ze schematu przenieść na dzianinę, nie przerabiam go ani za ciasno ani za luźno, ale...Problematyczne okazało się ujmowanie oczek i przerabianie wzoru. Miałam już dwa podejścia, ale ciągle na koniec mam za dużo oczek albo za mało na przerobienie całego motywu. Ostatecznie rozdzieliłam te dwie czynności, w jednym rzędzie ujmuję oczka a w drugim dodaję żakard. Byłoby łatwej wybrać sweter dziergany od góry, tam na pewno ujmuje się oczka pomiędzy motywami i wszystko się pięknie układa.  A tutaj, niestety nie jest tak prosto.
                         Na koniec czarne pomidorki - takie wyhodowałam w tym roku.


środa, 9 sierpnia 2023

Czerwona narzutka

 Projekt ten powstał w okresie kiedy prawie nie dziergałam. I nawet mi tego nie brakowało, nie przeglądałam dziewiarskich stron, nie szukałam nowych projektów, nie kupowałam żadnych włóczek. Świat dziewiarski przestał dla mnie istnieć. Po prostu zajmowałam się czymś innym i wiem, że robienie na drutach nie musi mnie pochłaniać. Wystarczyło jednak, że obejrzałam kilka tematycznych shortów. i wszystko wróciło. Nie wiedziałam tylko, czy dam radę fizycznie. Z tym akurat jest różnie, muszę sobie robotę dawkować w małej ilości, robić przerwy, ćwiczyć w miedzy czasie. I oczywiście nie dać się zwariować, podchodzić z dystansem i rozwagą. Nie kupować zbyt wielu włóczek i nie planować za dużo do przodu, najwyżej 2-3 projekty. Chociaż zawsze chce się więcej niż można.




niedziela, 6 sierpnia 2023

Na motywach wzoru

 Na początku planowałam, że będę trzymać się wzoru bardzo wiernie. Ale... Potem pojechałam na wakacje i tego wzoru nie zabrałam ze sobą. Więc zaczęło się improwizowanie. Wzór z Dropsa pod nazwą "Ivalo".Wydaje mi się, że to jest starszy wzór, bo jest robiony od dołu.  I chociaż nie przepadam za takim kierunkiem robótki, to zdecydowałam się na niego z powodu włóczki. Dedykowaną wełną do tego projektu jest Karisma i ma w sobie 100% wełny. ( Przechodzę na naturalne włókna, bo oczywiście jestem ich zwolennikiem, ale nie odcinam się całkowicie od sztucznych). Ale dalej o wzorze, czyli o moich z nim potyczkach. Nabrałam oczek na rozmiar XL, bo taki rozmiar sprawdził mi się poprzednio i okazało się, że sweterek jest ogromny. Sprułam po raz pierwszy i nabrałam oczek na rozmiar L. Niestety nie można iść siłą rozpędu i robić zawsze ten sam rozmiar.  Następnie pominęłam  jeden etap w robótce, tzn. zrobienie takiej mini falbanki, tylko od razu nabrałam oczka na ściągacz. I tutaj wystąpił mój drugi błąd, bo po zrobieniu ściągacza należało zmniejszyć liczbę oczek, a ja tego nie zrobiłam i dziergałam dalej.  I na oko sweter wydaje mi się duży, czy będzie za duży, to się okaże. Nie mogę nic przymierzyć, bo to sweter robiony od dołu. Planowałam jednak, że będę go nosić zimą pod kurtkę na inne ubrania, więc trochę luzu się przyda.




Dwa rękawy z jednego motka.