Nad tą kwestią zastanawiałam się przez cały czas dziergania fioletowego "resztkowca". Szczególnie nie przepadam za fioletem, tak przynajmniej dotychczas myślałam, ale najwyraźniej się myliłam. Wszystkich resztek fioletowych i " fioletopodobnych" wystarczyło na cały nie za duży sweterek.
I oczywiście - sporo zieleni...


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz