poniedziałek, 8 maja 2017

Jest korpusik!

Postępy są wolniejsze niż bym sobie tego życzyła, a to dlatego, że angora  zaczepia się o druty. Ogólnie efekt dobry, choć oczywiście w dotyku wyrób jest trochę sztuczny. Jestem na etapie przekładania oczek z prowizorycznego łańcuszka na drut. Łańcuszek pruje się źle z tego powodu, o którym wspomniałam wcześniej, ale to tylko 62 oczka, więc dam radę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz