Postępy są wolniejsze niż bym sobie tego życzyła, a to dlatego, że angora zaczepia się o druty. Ogólnie efekt dobry, choć oczywiście w dotyku wyrób jest trochę sztuczny. Jestem na etapie przekładania oczek z prowizorycznego łańcuszka na drut. Łańcuszek pruje się źle z tego powodu, o którym wspomniałam wcześniej, ale to tylko 62 oczka, więc dam radę.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz