poniedziałek, 26 września 2016

Jeszcze raz rudy z "estonki"

Tym razem na modelce, którą niestety ciężko namówić na pozowanie.



"Obrany bakłażan"

Pomysł był taki, żeby spruć starego "bakłażana" i zrobić nowego. Ale ostatecznie wykorzystałam resztki, które pozostały po tamtej robótce i zaadoptowałam je do do Tosca Light (kolor 018), kupionej na e-dziewiarce.




Próbowałam się zmieścić w 2 motkach, jednak trochę mi brakło. Dodałam bakłażanowej, która dobrze zgrała się z Toscą.  Jej bogata kolorystyka daje  wiele możliwości w łączeniu kolorów. Włóczka miękka i puszysta, trochę jednak, jak dla mnie, za gruba. Spodziewałam się cieńszej wełny jak na te parametry 100g 400m. Przydałaby się bardziej wnikliwa dziewiarska wiedza, ale być może ma związek z puszystością włóczki.

czwartek, 22 września 2016

Czerwone drobiazgi




W końcu trafiły z pomysłu na druty, z drutów na kubeczki, z kubeczków na zdjęcia, z aparatu na bloga. Trochę to trwało mimo, że jest to niewielkich rozmiarów robótka. A może własnie dlatego, bo nie bardzo lubię małe formy. Za kocykami też nie przepadam, ale bardzo lubię swetry, szale. Właśnie szal. Chciałabym znowu wydziergać ażurowy szal, jak dotąd zrobiłam tylko jeden.




czwartek, 8 września 2016

środa, 7 września 2016

Szukam wzoru

Dokonałam kolejnych zakupów włóczkowych, oczywiście nieplanowanych. Ale w pełni uzasadnionych. Miałam w swoich zapasach 2 motki lace z Dropsa i nie bardzo wiedziałam ,co z nią zrobić. Kupiłam ją przed rokiem, bo była przeceniona, podobał mi się kolor i co najważniejsze chciałam zobaczyć nitkę grubości "lace". A teraz po roku kupiłam BabyAlpakę w identycznym lub prawie identycznym kolorze. Zatem, jak to już gdzieś przeczytałam "ciśniemy na sweter".

wtorek, 6 września 2016

Z puckiej pasmanterii

Wakacje w Polsce mają tę zaletę, że nie ma problemu z zakupem dziewiarskich akcesoriów, jeśli tylko są potrzebne. W każdej prawie miejscowości można się natknąć na choćby małą pasmanterię i trochę w niej pobuszować.Najbardziej lubię przeglądać guziki. Mogą się trafić ciekawe i niedrogie. Te mają już swoje przeznaczenie, kończę teraz sweterek z resztek, więc może wkrótce je pokażę na gotowym udziergu. Taką mam nadzieję. Tymczasem pozdrawiam Puck i okolice Gdańska.