Zrobiłam sobie nietradycyjną kurkę wzorując się na blogu Antoniny. Zdjęcia powstały dzięki mojej nowej komórce, ale nie mam jeszcze wprawy w jej obsłudze i muszę trochę potrenować.
A Jerry zapadł w "kimanko".
Na koniec pozostaje życzyć wszystkim nietradycyjnego spędzenia świąt, pochylenia się nie tyle nad stołem pełnym jedzenia, ale bardziej nad prawdą zbawienia, które dokonało się 2000 lat temu!
Kurka świetna, a te czerwone łapki super. Może by do towarzystwa kogutka dorobić z kolorowym ogonem...?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKogutek? pomyślę, taka robótka to fajna zabawa. Pozdrawiam serdecznie.
Usuńi kolorowe kurczaczki i będzie rodzinka w ogródku
Usuń