niedziela, 8 października 2023

Z kid-silkiem...

Spotkałam się teraz po raz pierwszy. I muszę przyznać, że po wysłuchaniu wszystkich zachwytów na jego temat, byłam trochę zawiedziona. W pierwszej odsłonie skojarzył mi się z nicią celofanową, był niezbyt przyjemny w dotyku. Potem  się do niego przekonałam. Jako dodatek do flory, spełnił swoją funkcję doskonale, podkreślił jej niezbyt ciekawy kolor i co najważniejsze dodał puszystości i objętości. Wzór oczywiście z Dropsa pn. Wishing Well i oczywiście nie się go trzymałam zbyt wiernie, ale efekt jest zadowalający. 




Ażurek, jak dla mnie, dość prosty w przerabianiu, może dlatego, że utrzymuje się w jednej linii, której łatwo jest się trzymać. Ogólnie polecam ten wzór jako dość prosty a efektowny. Zrobiłam go z Flory nr 09 i Kid-silk nr 17. W moim wykonaniu próbka się zgodziła, natomiast miałam dużą różnicę w ilości oczek po wykonaniu karczku, pomiędzy wzorem a moim udziergiem.  Ale to mnie nie zniechęciło, podzieliłam oczka na 4 części według własnego uznania i dziergałam dalej. ( To znaczy miałam tyle samo oczek  na przód i tył i proporcjonalne do tego rękawy). Jestem bardzo zadowolona z efektów i zamierzam zrobić drugi taki sweter, ale z innej włóczki. Chciałabym też przedłużyć ażur na korpusie i rękawach. Może uda mi się wprowadzić takie zmiany z pozytywnym skutkiem, ale to się okaże.

Tutaj udało się sfotografować bardziej autentyczny kolor. I niestety zabrakło mi kid - silka 4cm przed końcem...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz