sobota, 31 maja 2014
Trafiły mi się koraliki
Są piękne a zapłaciłam tylko 5 zł. Tak mi się podobają, że wczoraj kupiłam a dziś mam nawleczoną odpowiednią ilość na nitce. A wszystko pomiędzy sprzątaniem, wieszaniem prania, myciem okien, nordic walking, gotowaniem etc.
wtorek, 27 maja 2014
Pomarańczowy naszyjnik z koralików
Na początek tytułowy naszyjnik. W sumie nic nowego nie odkryłam, ale zrobiony, sfotografowany, to pokazuję. W rzeczywistości wygląda lepiej, tzn delikatniej, nie ma takiej wyraźnej różnicy miedzy koralikami matowymi i błyszczącymi. Jeszcze w ramach technicznej instrukcji dodam, że całość zamoczyłam w herbacie, co spowodowało, że nitka stała się mniej widoczna (wcześniej była bardziej kremowa). A na koniec Jerry śpi na moim kocu, a przecież mu nie pozwoliłam.
piątek, 23 maja 2014
Niebieskości
Pożyczam ten banerek ze strony e-dziewiarki i przy okazji zapraszam na wyprzedaże. Tutaj zachwyciły mnie tytułowe "niebieskości" (oprócz chudych nóg, oczywiście), rożne odcienie tego samego koloru, jaśniejsza góra i mocniejszy dół, super rajstopki (gdzie można takie kupić?) i od dawna marzą mi się niebieskie buty. Może kiedyś uda mi się stworzyć taki zestaw dla siebie, największy problem będzie z tym, jak przerobić nogi...
wtorek, 20 maja 2014
poniedziałek, 19 maja 2014
AND
Pozwoliłam sobie po angielsku zatytułować, ale takie proste słowa, to wszyscy znają. Mam na myśli to, że dopisuję do poprzedniego posta, a właściwie dodaję zdjęcia.
Tak się szydełkuje wężowe naszyjniki. Wcale nie jest to trudne, dla kogoś kto posługuje się szydełkiem. Może bardziej mozolne, ale skoro po raz trzeci się za to zabrałam, to jest nieźle.
Kocyk zakończony i poskładany wygląda tak...
Tak się szydełkuje wężowe naszyjniki. Wcale nie jest to trudne, dla kogoś kto posługuje się szydełkiem. Może bardziej mozolne, ale skoro po raz trzeci się za to zabrałam, to jest nieźle.
sobota, 17 maja 2014
Zakwitła krzewuszka Wajgela
wtorek, 6 maja 2014
Zachciało mi się zrobić kocyk...
A kocyk oznacza bardzo długie dzierganie. To urobek z dwóch tygodni (nie licząc długiego weekendu). Chyba nawet nie jestem w połowie. Ale fajnie się dzierga więc nie narzekam.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
