Prawdopodobnie było dwóch Walentych, jeden z nich udzielał potajemnie ślubów w czasie, gdy zabronił ich cesarz, drugi uzdrowił niewidomą ukochaną. Wszystko zatem związane było z motywem miłości, która ma niejedno imię. Dlatego życzę wszystkim doświadczenia w życiu prawdziwej miłości...
W tym roku również "wyprodukowałam" kartki walentynkowe, tym razem trafiły do rąk uczestników Domu Dziennego Pobytu "Magnolia" w mieście K.(nadal nie jestem przekonana do tego, aby wyjawiać zbyt wiele prywatnych szczegółów, choć inne blogerki to robią). Tak naprawdę to liczą się głównie zdjęcia, a ten widoczek bardzo mi się podoba. Czy widać na nim lekko unoszącą się mgłę?
W tym roku również "wyprodukowałam" kartki walentynkowe, tym razem trafiły do rąk uczestników Domu Dziennego Pobytu "Magnolia" w mieście K.(nadal nie jestem przekonana do tego, aby wyjawiać zbyt wiele prywatnych szczegółów, choć inne blogerki to robią). Tak naprawdę to liczą się głównie zdjęcia, a ten widoczek bardzo mi się podoba. Czy widać na nim lekko unoszącą się mgłę?
widać !!!
OdpowiedzUsuń